środa, 25 stycznia 2012

ACTA !

ACTA ! Co to takiego ACTA  ?> Przeczetajcie wywiad :


Protest przeciw ACTA przed biurem Parlamentu Europejskiego na Jasnej
Protest przeciw ACTA przed biurem Parlamentu Europejskiego na Jasnej
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja

Czy za jeden niewłaściwy wpis na blogu będzie można go zamknąć? Czy ACTA oznacza koniec YouTube'a? - to niektóre z Waszych pytań dot. umowy międzynarodowej ACTA. Prezentujemy odpowiedzi ekspertów z fundacji Panoptykon. Tłumaczą między innymi, że umowa ACTA może spowodować na przykład długoterminowe "aresztowanie blogów". Jak stwierdzają, ACTA po jej podpisaniu będzie musiała być także ratyfikowana przez Sejm.

Paweł: Czy np. prywatny blog może być, w myśl ACTA, zamknięty bez żadnego powiadomienia? Czy są jakieś oficjalne interpretacje, czy to tylko przypuszczenia?

Zgodnie z art. 12 porozumienia, sąd powinien mieć prawo zastosowania, bez wysłuchania drugiej strony, "szybkich i skutecznych środków tymczasowych" w celu uniemożliwienia naruszeń, jeśli istnieje ryzyko powstania szkody nie do naprawienia. Można więc sobie wyobrazić sytuację, w której blog, na którym dochodzi do naruszenia praw autorskich, jest zamykany przed poinformowaniem o tym jego właściciela.

Rozwiązania te podobne są do znanej prawu cywilnemu procedury zabezpieczenia powództwa. ACTA zawiera jednak gwarancje, by instrument ten nie był nadużywany. Przede wszystkim jego bezpodstawne zastosowanie przez dostawcę internetu może stanowić podstawę do ubiegania się o rekompensatę.

Niestety w polskich realiach zastosowanie środka tymczasowego może oznaczać długotrwałe "aresztowanie bloga". Ustalenie przez sąd, czy doszło do naruszenia prawa może zająć wiele lat. Poza tym istnieje ryzyko wywołania tzw. efektu mrożącego - osoba obawiająca się zamknięcia swojej strony, może nie zamieścić na niej materiału, który tylko potencjalnie może naruszać prawa autorskie.

t0mus: Czy ACTA łamie zasadę domniemania niewinności? Artykuł 11 nakazuje podejrzanemu dostarczyć wszelkie informacje na temat domniemanego naruszenia, a przecież to na oskarżycielu ciąży ciężar udowodnienia winy.

Pojęcie domniemania niewinności dotyczy oskarżonego w postępowaniu karnym. Artykuł 11 dotyczy natomiast postępowań w sprawach cywilnych, w których obowiązuje zasada, że ciężar dowodu spoczywa na tym, kto wysuwa jakieś twierdzenie. Wspomniany artykuł ACTA mówi o tym, że sąd może zobowiązać domniemanego sprawcę naruszenia (pozwanego) do ujawnienia informacji np. o osobach zaangażowanych w produkcję towarów naruszających prawo własności intelektualnej.

Przepis ten może prowadzić do przerzucenia ciężaru dowodu na osobę, której zarzucono naruszenie. Wystarczy, by posiadacz praw złożył "uzasadniony wniosek", a pozwany będzie musiał ujawnić wszystko, co wie w sprawie. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami kodeksu postępowania cywilnego sąd może zobowiązać stronę do przedstawienia dowodów, które znajdują się w jej posiadaniu. Ogólny charakter przepisu ACTA powoduje, że ciężko przewidzieć, w jaki sposób sądy będą go interpretować.

Flea: Co tak naprawdę oznacza podpisanie przez Polskę ACTA? Czy - tak jak w wypadku np. protokołu z Kioto, dopiero po podpisaniu należało będzie wprowadzać potrzebne regulacje?

ACTA to umowa międzynarodowa, która - zanim zacznie obowiązywać - musi być ratyfikowana przez Sejm w drodze ustawy. Jeśli to się stanie, niepotrzebne będą dodatkowe regulacje - ACTA zacznie bezpośrednio obowiązywać. Co więcej normy prawne wynikające z umowy ratyfikowanej w drodze ustawy (takiej jak ACTA) mają pierwszeństwo względem prawa krajowego. Sprawę komplikuje jednak nieco fakt, że ACTA jest podpisywana zarówno przez Polskę, jak i całą Unię Europejską, w której również konieczne będzie zatwierdzenie porozumienia przez Parlament Europejski.

Tacopyta: Wyobraźmy sobie, że na Wikipedii znajdzie się grafika z licencją copyright lub film łamiący prawa autorskie, wstawiony bezpośrednio na Wiki, a nie na youtube. Co wtedy? Kto wówczas zostanie ukarany? Czy konsekwencje poniesie wgrywający grafikę, każdy jej używający czy może administracja strony? I jaka może być kara?

W obecnym stanie prawnym co do zasady każdy, kto w jakiś sposób korzysta z utworu musi mieć na to zgodę twórcy. Istnieją jednak wyjątki. W polskim prawie takim wyjątkiem jest np. korzystanie mieszczące się w granicach dozwolonego użytku.

Odpowiedzialność zarówno cywilną jak i karną, może ponieść każdy korzystający. Będzie nim zatem nie tylko bezpośredni naruszyciel, w tym przypadku osoba umieszczająca cudzy utwór w sieci, ale także pomocnik, za którego można uznać np. administratora bloga. W ramach odpowiedzialności cywilnej naruszycielowi grozi m.in. zapłata odszkodowania, a gdy naruszenie prawa autorskiego stanowi przestępstwo, to karą może być nawet pozbawienie wolności.

Przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyłączają jednak odpowiedzialność pewnych usługodawców, np. hostingodawców (oferujących miejsce na serwerach na strony www - przyp. red). Taki usługodawca nie odpowiada za naruszenia popełniane za pomocą udostępnionej przez niego usługi, jeżeli zablokuje dostęp do rozpowszechnianych nielegalnie utworów, gdy dowie się o naruszeniu prawa własności intelektualnej.

ACTA jest porozumieniem dotyczącym metod egzekwowania praw własności intelektualnej, nie wprowadza zatem co do zasady nowych rozwiązań dotyczących prawa materialnego. Jednak ze względu na to, że dokument ten stanowi wyraz tendencji do zaostrzania mechanizmów egzekucji praw własności intelektualnej, interpretacja jego konkretnych postanowień może prowadzić w praktyce do zaostrzenia odpowiedzialności karnej.

Stanisław Żukowski: Czy administratorzy i dystrybutorzy sieci będą mogli (bądź będą zobligowani) do monitorowania naszej aktywności sieciowej (na jakie strony wchodzimy, co pobieramy i wysyłamy) bez ograniczeń?

ACTA może prowadzić do monitorowania i rejestrowania działań użytkowników w sieci (mimo braku uzasadnionych podejrzeń co do niezgodności ich zachowań z prawem), choć stoi to w sprzeczności z obowiązującym prawem europejskim oraz wytycznymi Europejskiego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Porozumienie nie narzuca tego w sposób bezpośredni, jednak takie praktyki może wymuszać art. 9 ust. 1 ACTA mówiący o sposobie naliczania odszkodowań oraz art. 23 i 27 ACTA przewidujące odpowiedzialność karną pośredników i dostawców internetu - jako podmiotów osiągających pośrednie korzyści z naruszenia prawa własności intelektualnej - za podżeganie lub pomocnictwo.

ACTA przewiduje inne niż przyjmowane w prawie europejskim i polskim zasady ustalania wysokości odszkodowań z tytułu stwierdzonych naruszeń prawa autorskiego. Zgodnie z ACTA jednym z punktów odniesienia dla sądu ma być "sugerowana cena detaliczna" produktu, a nie rzeczywiście utracone korzyści. Taki sposób naliczania odszkodowań może spowodować, że roszczenia właścicieli będą nieproporcjonalne do naruszeń. Ta niepewność prawna może spowodować, że operatorzy będą szpiegować internautów, by wyłapać naruszenia i uniknąć w ten sposób wypłacania odszkodowania czy odpowiedzialności karnej.

br: Czy jest i jakie jest stanowisko Światowej Organizacji Własności Intelektualnej- WIPO w tej irytującej sprawie?

WIPO nie wypracowała jednego oficjalnego stanowiska w sprawie ACTA. Plany negocjowania porozumienia na forum wzmocnienia egzekwowania praw własności intelektualnej spotkały się ze sprzeciwem krajów rozwijających się. Rozmowy na ten temat przeniesiono więc na forum grupy G8.

Sosek: Czy to prawda, że przez ACTA nie dostaniemy już części zamiennych do naszych aut, będzie trzeba kupować drogie oryginalne części?

ACTA jest dokumentem dość ogólnym, trudno więc w tym przypadku o jednoznaczne wnioski. Zdaniem Joe McNamee z European Digital Rights nie można jednak wykluczyć takiego właśnie obrotu sprawy. Zgodnie z art. 16 ust. 2 pkt. a i b porozumienia organy celne będą mogły z własnej inicjatywy zatrzymywać towary, które uznają za podejrzane. Co więcej również prywatne podmioty będą mogły wnioskować o zatrzymanie takich towarów.

Z treści art. 23 porozumienia można wnioskować, że sprzedaż każdej z części zamiennych, które nie pochodzą od oryginalnego producenta stwarza ryzyko sankcji karnych, jeżeli okazałoby się, że na tranzyt tych produktów służby celne nie wydały stosowanego zezwolenia. Jeżeli mimo takiego ryzyka przedsiębiorcy zdecydują się sprowadzać zamienniki z zagranicy, to będzie można je nabyć. Pytanie brzmi jednak, czy podejmą oni takie ryzyko?

Fundacja Panoptykon o ACTA:

ACTA to umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrobionymi. Co do zasady nie ma ona wpływać bezpośrednio na to, co jest dozwolone, a co nie. ACTA dotyczy bowiem przede wszystkim egzekucji, mówi, jak państwo (oraz prywatne podmioty) powinno działać, aby w sposób zdecydowany i skuteczny egzekwować przestrzeganie praw własności intelektualnej.

Porozumienie będzie miało wpływ na polski porządek prawny. Jako umowa międzynarodowa ratyfikowana w drodze ustawy ACTA będzie miała pierwszeństwo przed krajowymi aktami prawnymi. Ponadto jej ogólne zapisy stanowić będą klucz do interpretowania polskich przepisów.

ACTA może mieć ogromny wpływ na wolność w internecie. Już teraz internauci nie mają pewności, co jest legalne, a co nie. ACTA będzie stanowi sygnał, że przekroczenie tych niedookreślonych zasad będzie restrykcyjnie karane.

*Na Wasze pytania odpowiadali eksperci Fundacji Panoptykon: Hanna Szymańska i Wojciech Klicki. Za wszystkie i my i eksperci bardzo dziękujemy!

Źródło: Alert24.pl
Mam nadzieję , że nie podpiszą umowy ACTA , a teraz jeszcze trzy filmiki :

NIE DLA ACTA !!!

Pa,Pa Adaa ;** ♥

1 komentarz: